Moja przygoda z Fiatem Coupe’, a właściwie z jego miłośnikami, rozpoczęła się ponad dwa lata temu. A wszystko to zasługa mojego bloga, który jak widać służy nie tylko w promowaniu mojego ukochanego Piemontu, ale również w zawieraniu nowych znajomości. Najpierw wizyta u Chrisa Bangle w jego domu i zarazem studio projektowym w wiosce Clavesana nieopodal miasteczka Alba, rok później huczne obchody 20-lecia marki Fiata Coupe’ w Turynie, a w tym roku rodzinne biesiadowanie przy ognisku w malowniczym ośrodku nad jeziorem Łukcze na Lubelszczyźnie.
Kategoria: Wydarzenia
ciekawe wydarzenia, w których warto uczestniczyć
oCoupacja Turynu
4 dni, 145 Fiat’ów Coupe’, 267 uczestników z 13 państw, 1 zepsuta chłodnica, 1 naprawiona skrzynia biegów, 5 mniej lub bardziej skasowanych aut i całe mnóstwo pozytywnej energii. Tak bym w wielkim skrócie podsumowała zlot miłośników Fiata Coupe’ z okazji 20-lecia istnienia auta, który zagościł w stolicy Piemontu w dniach 30 maja – 2 czerwca.
Giro d’Italia – dookoła Włoch
Jest czwartek, 22 maja 2014 roku. Pochmurne niebo zapowiada zbliżającą się ulewę. Centralne ulice Alby zostały całkowicie wyłączone z ruchu samochodów. Cudem udaje mi się znaleźć miejsce parkingowe w pobliżu Corso Langhe i na piechotę udaję się w kierunku piazza Savona. Udekorowana różowymi balonami ulica, kibice stojący tu i ówdzie wzdłuż jezdni czekają na pojawienie się pierwszego kolarza. W tym dniu Alba jest na trasie przejazdu 12 etapu Giro d’Italia 2014. Na odcinku 42,2 km Barbaresco – Barlo sportowcy jadą indywidualnie na czas.
Vinum 2014 w Albie
Sezon turystyczny w Albie inauguruje Vinum – impreza dedykowana nowym rocznikom win z regionu Langhe i Roero, takich jak chociażby Barolo, Barbaresco, Barbera d’Alba, Dolcetto, Langhe Nebbiolo, Alta Langa, Moscato d’Asti. Wydarzenie gości co roku w tygodniu na przełomie kwietnia i maja ożywiając nieco zaspane miasteczko po zimie. Jest to czas kiedy wąskie uliczki starego miasta zapełniają się turystami i mieszkańcami, a główne place zamieniają się w wyspy degustacyjne – zarówno wina jak i innych lokalnych specjałów.
Czekoladowa uczta w Turynie
Zastanawialiście się ile form, ile barw może przybrać czekolada? Właściwie nieskończenie wiele. Jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia. Mogłam się o tym przekonać podczas festiwalu czekolady CioccolaTo’ w Turynie. Od 22 listopada do 1 grudnia stolica Piemontu zamieniła się w prawdziwe królestwo słodyczy pobudzając apetyty nie tylko najmłodszych, ale również dorosłych. Sercem imprezy był przepiękny barokowy plac San Carlo – przestronny, otoczony eleganckimi kamienicami z charakterystycznymi dla centrum Turynu arkadami. W XVII w. gościł tu targ oraz sklepiki rzemieślników, a dziś przyciąga przede wszystkim klimatycznymi starymi kawiarniami, pięknie udekorowanymi witrynami cukierni oraz różnego rodzaju imprezami.
Czas trufli
W ostatni weekend Międzynarodowych Targów Białej Trufli w Albie (Fiera Internazionale del Tartufo Bianco d’Alba) pomimo zapowiadanych pesymistycznych prognoz, pogoda okazała się litościwa. Sobotni bazar w centrum miasta w promieniach słońca wyglądał jeszcze bardziej kolorowo niż zwykle i jak przystało na sezon grzybowy na stoiskach nie zabrakło dorodnych prawdziwków oraz nieco mniejszych okazów białej trufli. W tym roku jesień specjalnie nie rozpieszczała winogrodników, natomiast zbieracze cennych grzybów mieli pełne ręce roboty, co natychmiast przełożyło się na ceny szarego diamentu. I tak, jak w zeszłym roku kazano sobie płacić 4-4,5 € za 1 gr, tak w tym roku ceny oscylowały wokół 2,5 – 3,5 € za 1 gr, a w ostatnim dniu festiwalu można było kupić po okazyjnej cenie 2 €/1 gr. Cóż, i tak tanio to nie jest, ale w końcu trufle, tak jak klejnoty, muszą kosztować słono.
Między paradą a truflami
Wczoraj, jak co roku w pierwszą niedzielę października, odbył się Palio degli Asini (wyścig osłów). Impreza gości w Albie od przeszło 80 lat i zazwyczaj jest częścią programu Międzynarodowych Targów Białej Trufli (Fiera Internazionale del Tartufo Bianco d’Alba). W tym roku wyprzedziła festiwal o tydzień. Miasteczko wystroiło się odświętnie w historyczne flagi borghi (dawnych przedmieść), centralnymi ulicami miasta przeszła barwna parada, a place i poboczne ulice zamieniły się w olbrzymi targ, na którym można było kupić niemal wszystko: od tanich ubrań i butów, przez dywany, aż po artykuły spożywcze.