Pędzące po orbicie sztuczne satelity, spalający się pył kosmiczny w atmosferze Ziemi, krążące w dalekiej galaktyce planety. To nie fantasy, lecz codzienny spektakl, który rozgrywa się ponad naszymi głowami. Wystarczy tylko w bezchmurną noc spojrzeć w niebo i podziwiać. Oczywiście gołym okiem zobaczymy tylko fragment widowiska, ale i to wystarczy, żeby poczuć magię wszechświata. A najlepszym ku temu momentem są rzadkie zjawiska, jak na przykład deszcz spadających gwiazd, który możemy obserwować co roku w połowie sierpnia. Czytaj dalej „Poławiacze gwiazd”