Ivrea – niewielkie miasteczko w północnym Piemoncie, niegdyś wielkie centrum informatyczne Włoch, dziś cały czas poszukuje pomysłu na przywrócenie dawnego prosperity. Na co dzień spokojne, nieco senne eksploduje emocjami podczas ostatnich dni karnawału (Storico Carnevale di Ivrea). Od niedzieli do ostatków rozgrywa się tu trzydniowa szalona bitwa na pomarańcze (battaglia delle arance). I choć przyglądałam się jej już po raz trzeci, to niezmiennie wywołała we mnie niesamowite wrażenia.
Kategoria: Ivrea
Karnawał w Ivrei
Wczoraj uczestniczyłam w istnym pomarańczowym szaleństwie, które na dobre rozpoczęło świętowanie karnawału w Ivrei – Storico Carnevale di Ivrea. Bitwa, której byłam świadkiem to niesamowita mieszanka zabawy i agresji, przy akompaniamencie wszechobecnego zapachu pomarańczy. Nawet jeśli jesteś tylko widzem musisz bardzo uważać, żeby nie dostać zbłąkanym owocem w głowę… Karnawał w Ivrei to nie tylko walka, ale również wspaniała parada z udziałem historycznych i legendarnych bohaterów, z uroczą Młynarką (la Mugnaia) na czele. Już niebawem znajdziecie na moim blogu artykuł opisujący jedną z najsławniejszych na świecie imprez karnawałowych! Poniżej kilka zdjęć, które zrobiłam wczoraj.
Ivrea – wzgórza, jeziora i pomarańcze
W ostatnią sobotę pojechałam w odwiedziny do moich przyjaciół, do Ivrei. Jest to niewielkie miasto na północy Piemontu.
Jeżdżę tam dość często, ale po raz pierwszy od kilku lat potraktowałam wizytę turystycznie. To taki efekt uboczny pisania bloga. 🙂 Dlatego moje odwiedziny nie ograniczyły się tylko do domu naszych przyjaciół, ale udałam się na spacer po ulicach miasteczka, fotografując prawie wszystko co napatoczy się pod obiektyw (jak już wyciągnę aparat, to odzywa się we mnie paparazzi…) i na nowo odkrywając uroki znanych miejsc. Czytaj dalej „Ivrea – wzgórza, jeziora i pomarańcze”