Na zakupy do Turynu? Dlaczego nie? Skoro wszyscy latają do Mediolanu, może warto się wyróżnić i przy okazji zwiedzić piękne barokowe miasto na mapie północnych Włoch. Przyznaję się bez bicia – uwielbiam zakupy: poszukiwanie nowych ubrań, butów, biżuterii, ale moją wielką słabością są przede wszystkim torebki, a dokładnie włoskie torebki… A tych w Turynie jest pod dostatkiem. Dlatego od wielu lat uwielbiam robić zakupy w Turynie, odkrywać nowe sklepy, spacerować po centrum, podziwiać zawsze przepięknie udekorowane witryny sklepów i delektować się czarem dużego włoskiego miasta. Shopping jest zazwyczaj przyjemnością samą w sobie, ale jeśli dodamy do tego bezpretensjonalne, ale eleganckie miejsce, gdzie każdy może zrobić zakupy, niezależnie od stanu portfela, mamy dopasowanie idealne. A zatem do dzieła!
Tag: Turyn
Wiosenny spacer w styczniu
Turyn. Miasto, które potrafi zaskoczyć. Raz urzeka swoją elegancją, rozpieszcza czekoladowymi słodkościami, dodaje emocji podczas meczu Juve, wciąga w wir klubowych imprez, a czasem po prostu denerwuje chaosem na ulicach i totalnym brakiem miejsc parkingowych . Kiedy jednak w styczniową sobotę spacerowałam po centrum miasta w promieniach słońca, całkowicie podbiło moje serce. Cieplutki wiaterek, tłumy ludzi wylegających na ulicach, kolejki przed lodziarniami, uliczni artyści i zawsze klimatyczny pchli targ… Zapraszam na spacer uliczkami i placami stolicy Piemontu.
oCoupacja Turynu
4 dni, 145 Fiat’ów Coupe’, 267 uczestników z 13 państw, 1 zepsuta chłodnica, 1 naprawiona skrzynia biegów, 5 mniej lub bardziej skasowanych aut i całe mnóstwo pozytywnej energii. Tak bym w wielkim skrócie podsumowała zlot miłośników Fiata Coupe’ z okazji 20-lecia istnienia auta, który zagościł w stolicy Piemontu w dniach 30 maja – 2 czerwca.
Gorączka sobotniej nocy
Jest sobota wieczór w Turynie. Słońce kryje się za Alpami, sklepy zamykają swoje podwoje. Choć to dopiero kwiecień, zorganizowane na placach i chodnikach restauracyjne ogródki zachęcają do spożywania posiłków pod gołym niebem. W centrum miasta z minuty na minutę przybywa samochodów, a po wąskich uliczkach krążą kierowcy rozpaczliwie poszukując wolnego miejsca parkingowego. Właśnie rozpoczyna się gorączka sobotniej nocy. Turyńczycy niezależnie od wieku i zamożności portfela wylegają z domów by spotkać się ze znajomymi lub po prostu zjeść posiłek na mieście.
Słodki Turyn
Turyn – miasto sztuki, sportu i biznesu, ale również prawdziwe królestwo słodyczy. Za każdym razem kiedy idę uliczkami starego miasta nie mogę oderwać oczu od przepięknie udekorowanych cukierni, a sącząc cappuccino w tradycyjnie urządzonej dziewiętnastowiecznej kawiarni, obsługiwana przez elegancko ubranych kelnerów, czuję atmosferę starego Torino. W mieście praktycznie nie istnieją kawiarniane sieciówki, tu zazwyczaj kawę wypija się albo przy stoliku, albo przy barowej ladzie jednym haustem opróżniając mikroskopijne filiżanki do espresso.
Czekoladowa uczta w Turynie
Zastanawialiście się ile form, ile barw może przybrać czekolada? Właściwie nieskończenie wiele. Jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia. Mogłam się o tym przekonać podczas festiwalu czekolady CioccolaTo’ w Turynie. Od 22 listopada do 1 grudnia stolica Piemontu zamieniła się w prawdziwe królestwo słodyczy pobudzając apetyty nie tylko najmłodszych, ale również dorosłych. Sercem imprezy był przepiękny barokowy plac San Carlo – przestronny, otoczony eleganckimi kamienicami z charakterystycznymi dla centrum Turynu arkadami. W XVII w. gościł tu targ oraz sklepiki rzemieślników, a dziś przyciąga przede wszystkim klimatycznymi starymi kawiarniami, pięknie udekorowanymi witrynami cukierni oraz różnego rodzaju imprezami.
Kolacja w bieli
Szykowna kolacja w bieli? Czemu nie! 22 czerwca w Turynie (dokładne miejsce jest jeszcze sekretem) zostanie zorganizowana kolacja cała w bieli. Zaproszeni są na nią wszyscy. Jedyny wymóg – biel: od ubrań, przez zastawę stołową (plastik jest zakazany), aż po stolik i krzesła przyniesione z domu.