Sztuka, kultura, urokliwe Stare Miasto, przytulne restauracyjki i gdzie tylko spojrzeć cudowne widoki. Nie wiem czy to kwestia kolorowych kamienic, wyblakłych od słońca fresków, kwiatów w oknach, a może cała masa sklepików wypełnionych regionalnymi produktami i pachnących wypieków, ale prawda jest taka, że w Mondovi’ zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Demarie – skarby Roero
Jest czwartkowe popołudnie. Na niebie zbierają się ciężkie, szare chmury, a z oddali słychać groźne pomruki. Tego dnia jestem umówiona na zwiedzanie winnicy Demarie w regionie Roero, na lewym brzegu rzeki Tanaro, bezpośrednio graniczącym z Langhe w Piemoncie. Spotykam się z Giulią Breveglieri, z firmy Well Com, która zorganizowała spotkanie i towarzyszy mi podczas wizyty. Po drodze dopada nas prawdziwe oberwanie chmury. Główne ulice Alby błyskawicznie zamieniają się w niewielkie potoki, a niebo przeszywa błyskawica. Na szczęście kiedy docieramy na miejsce pogoda zmienia się diametralnie i tylko głuchy odgłos salw armatnich, które mają za zadnie odstraszyć gradowe chmury przypominają, że jeszcze chwilę wcześniej burza opanowała piemonckie pagórki.
Barbaresco-Neive
Gorąco, bardzo gorąco. Trzydzieści stopni, palące słońce i tylko lekki wiaterek przynosi od czasu do czasu ulgę od ciągłego skwaru. Lato w Langhe zagościło już na dobre. Winogrona na krzewach powoli dojrzewają, kwiaty w donicach kwitną, pagórki falują zielenią winorośli, turyści leniwie popijają wino w kawiarnianych ogródkach, a centralne place Alby porywają w nocy do tańca. Mieszkając tutaj nie sposób nie poczuć wakacyjnego klimatu i na nowo zakochać się w otaczających krajobrazach, przyjaznych ludziach, miniaturowych miasteczkach i wyśmienitym jedzeniu. Zresztą, zobaczcie sami. Tym razem kilka fotek z Neive i Barbaresco.
oCoupacja Turynu
4 dni, 145 Fiat’ów Coupe’, 267 uczestników z 13 państw, 1 zepsuta chłodnica, 1 naprawiona skrzynia biegów, 5 mniej lub bardziej skasowanych aut i całe mnóstwo pozytywnej energii. Tak bym w wielkim skrócie podsumowała zlot miłośników Fiata Coupe’ z okazji 20-lecia istnienia auta, który zagościł w stolicy Piemontu w dniach 30 maja – 2 czerwca.
Giro d’Italia – dookoła Włoch
Jest czwartek, 22 maja 2014 roku. Pochmurne niebo zapowiada zbliżającą się ulewę. Centralne ulice Alby zostały całkowicie wyłączone z ruchu samochodów. Cudem udaje mi się znaleźć miejsce parkingowe w pobliżu Corso Langhe i na piechotę udaję się w kierunku piazza Savona. Udekorowana różowymi balonami ulica, kibice stojący tu i ówdzie wzdłuż jezdni czekają na pojawienie się pierwszego kolarza. W tym dniu Alba jest na trasie przejazdu 12 etapu Giro d’Italia 2014. Na odcinku 42,2 km Barbaresco – Barlo sportowcy jadą indywidualnie na czas.
Vinum 2014 w Albie
Sezon turystyczny w Albie inauguruje Vinum – impreza dedykowana nowym rocznikom win z regionu Langhe i Roero, takich jak chociażby Barolo, Barbaresco, Barbera d’Alba, Dolcetto, Langhe Nebbiolo, Alta Langa, Moscato d’Asti. Wydarzenie gości co roku w tygodniu na przełomie kwietnia i maja ożywiając nieco zaspane miasteczko po zimie. Jest to czas kiedy wąskie uliczki starego miasta zapełniają się turystami i mieszkańcami, a główne place zamieniają się w wyspy degustacyjne – zarówno wina jak i innych lokalnych specjałów.
Gorączka sobotniej nocy
Jest sobota wieczór w Turynie. Słońce kryje się za Alpami, sklepy zamykają swoje podwoje. Choć to dopiero kwiecień, zorganizowane na placach i chodnikach restauracyjne ogródki zachęcają do spożywania posiłków pod gołym niebem. W centrum miasta z minuty na minutę przybywa samochodów, a po wąskich uliczkach krążą kierowcy rozpaczliwie poszukując wolnego miejsca parkingowego. Właśnie rozpoczyna się gorączka sobotniej nocy. Turyńczycy niezależnie od wieku i zamożności portfela wylegają z domów by spotkać się ze znajomymi lub po prostu zjeść posiłek na mieście.