Gorąco, bardzo gorąco. Trzydzieści stopni, palące słońce i tylko lekki wiaterek przynosi od czasu do czasu ulgę od ciągłego skwaru. Lato w Langhe zagościło już na dobre. Winogrona na krzewach powoli dojrzewają, kwiaty w donicach kwitną, pagórki falują zielenią winorośli, turyści leniwie popijają wino w kawiarnianych ogródkach, a centralne place Alby porywają w nocy do tańca. Mieszkając tutaj nie sposób nie poczuć wakacyjnego klimatu i na nowo zakochać się w otaczających krajobrazach, przyjaznych ludziach, miniaturowych miasteczkach i wyśmienitym jedzeniu. Zresztą, zobaczcie sami. Tym razem kilka fotek z Neive i Barbaresco.